Archiwum styczeń 2003, strona 2


sty 05 2003 Nić uśmiechu
Komentarze: 0

Tęsknota powoli upływa w niepamięć. Wracasz.Jesteś już coraz bliżej mnie. Bliżej i bliżej, a ja odzyskuję dawną moc uśmiechu i elektryzującej innych siły. Obym odzyskałą ją całą. Obyś szybko był już przy mnie.

Ciepłe ręce, gorący uśmiech, słodki pocałunek. Chcę utopić się w twym uścicku i tak trwać do końca swoich dni. Wiem, że na drodze stoją pułapki. Wiem, że są przeszkody rozstawiane przez zwykłą rzeczywistość. Od niej zależy nasze być i nie być. Musisz znaleźć....i musisz mnie zapewniać, że to zrobisz....powiedz, że mnie nigdy nie opuścisz...

kobieca_reka : :
sty 05 2003 Szkoda, że...
Komentarze: 0

nikt mi nie pomógł....

kobieca_reka : :
sty 05 2003 Co robić???
Komentarze: 5

W worku wątpliwości znalazłam myśli, których sama się wstydzę. Które wydają się być, tak bardzo nierealne, lecz jednak boję się ich. Uważam moją matkę za rywalkę...Jest kobietą młodą, wygląda jak moja siostra....modnie się ubiera...jest bardzo zgrabna...A Skarbeniek ma do niej bardzo wielki szacunek i boję się jego myśli na jej temat. Bo wtedy, gdy pokazywała nam się w tych sukienkach....jakiś blask  w Jego oczach, a w moich niepokój. Czy to realne...Czy powinnam się bać...Przecież On jest ze mną. Widzę, że mnie kocha...tylko jak żyć z Nim dalej, gdy się Mu podoba moja własna matka...Co robić???

kobieca_reka : :
sty 05 2003 Modlitwa...
Komentarze: 0

Boże Złoty

"W ciemności - światłość
W mroku - promienie
U Niego nadzieja
W Nim me natchnienie
Mą prośbę na skrzydłach
Anieli przynoszą
Byś me życie kruche
W nieśmiertelne zmienił"

Misternie i łagodnie dotknij mego marnego ciała skrzydlem Anioła białopiórego, utul zmysły wszystkie, wlej łunę rozświetlonej łaski swojej nagorętszej wprost w najgłębszy zakamarek mojej nędznej duszy. Roztocz nad mą głową aurę blasku spokojnego, bym skulona w kłębek na miękkiej poduszce umiała oddać się do reszty snom. Wybacz rozterki, przyjm podziękowania za dary, bądź przy mnie zawsze.Boże złoty, weź mnie pod swą opiekę i spraw by nie stała mi się krzywda. Ani teraz, ani nigdy.

A Ty Aniele w złotej aureoli stąpaj za mną krok za krokiem, chwytaj za rękę, bym nie czyniła zła, wyczaruj uśmiech.

kobieca_reka : :
sty 05 2003 Zrób coś dla mnie...
Komentarze: 2

Dlaczego w moim wnętrzu panuję taka wielka zawierucha wątpliwości. Wciąż zastanawiam się nad tym czy, to że nie powiedziałeś mi jeszcze ani razu, że mnie kochasz, choć ja mówię to Tobie już od dawna, znaczy, że nic do mnie nie czujesz. Skarbeńku, Twoje zachowanie, i słowa "zastępcze" świadczą o tym, że nie jestem Ci obojętna i że nie mam się czego bać. Jestem jednak kobietą. Wrazliwą, uczuciową, pełną sprzecznych emocji i potrzebuję słyszeć. KOCHAM CIĘ. Dwa słowa, ale bez nich straszna pustka. Dla Ciebie może to formalność. Dla Ciebie może to niewiele znaczy wobec czynów. Tylko, że je pragnę tego szczególu. Skarbeńku, Tęsknotko moja, porozmawiaj ze mną szczerze jeszcze raz. Bo tamta rozmowa niewiele mi wyjaśniła. Powiedziales tylko, że nie potrafisz tak jak ja wyrażać swoich uczuć. Ale cóż to znaczy? Nie potrafisz, czy w rzeczywistości nie chcesz. I pamiętaj. Jeśli masz kłamać, nie mów nic...

Uświadomiłam sobie już dawno, że oboje potrzebujemy czasu. W zasadzie przecież jeszcze krótko jesteśmy razem. Tylko ja nie potrafię poskromic swoich myśli i zanim się je powie przemyśleć i przekalkulować kilkakrotnie. No bo jak do diabła mozna kalkulować miłość. Powiedziałam Ci co czuję, Skarbeńku. I mogę mówić dzień i noc....Wiem, wiem....zaraz powiesz o różnicy w sposobie myślenia między kobietą a mężczyzną. Wiem, wiem...powiesz :"przecież wiesz, jak bardzo mocno stąpam po ziemi" I wiedz,  Tęsknotko moja, że za to kocham Cię najbardziej. Za różnice. Za Twoje cechy,  które sa doskonałym uzupełnieniem moich. Paujemy do siebie jak dwa różne elementy układanki, które razem tworzą niezłą całość.

Musisz do mnie mówić. Mówić o uczuciach. Co myślisz, co chcesz, czego oczekujesz, czego się boisz, co Cię cieszy i raduje. Skarbie, wtedy ja będę czuła się potrzebna. A nie pragnę niczego bardziej w życiu. Jak być Tobie potrzebną. Tobie i naszej przyszłej rodzinie. Naszym dzieciom.

KOCHAM CIĘ- tak niewiele trzeba, a tak wiele znaczy. Proszę Cię, pamiętaj... 

kobieca_reka : :