Wczoraj
Komentarze: 2
Wczoraj był jeden z piękniejszych dni jakie spędziliśmy razem. Moje kochanie zachowywało się tak jakby odzyskało coś po wieloletniej stracie i prawie nie mogłam się do Niego odkleić. Boże mój, ale byłam szcześliwa. Moje obawy o dominacji tym razem zupełnie nie miały podstaw, gdyż to nie ja absolutnie byłam górą. Był taki czuły, taki kochający, wczoraj czulam, że chcę z nim spędzić resztę życia na dobre i na złe i wiedziałam, że nic nas nie rozdzieli. Drżałam pod jego dotykiem i potulnie oddawałam pocalunki, a gdy leżeliśmy w ciemności, tak jakbyśmy stanowili nierozerwalną jedność. Już nie musi używać wielkich słów, by mnie przekonać. Robi to swoim boskim zachowaniem i stoi za mną murem w każdem sytuacji. Jestem tak bosko szczęśliwa...tak bosko radosna...
Dodaj komentarz