cze 14 2003

Jak..


Komentarze: 4

 ...kotka na blaszanym gorącym dachu wtapiałam się w rozgrzaną biel pościeli. Ostrożenie wysunęłam stopę spod puchowej kołdry. Dłoń wsunęłam pod poduszkę. Z rozkoszą chwytalam chłodne, poranne powietrze...I poczułam  namiętny pocałunek na karku i szyi. Palce prowadziłeś wzdłuż linii moich pleców. Ich śladem muskałeś ustami. Leżałam w rozkoszy minutę lub dwie, pozwalając Ci i sobie na tę namiętność...Odwracałam się powoli. Kołdra zsunęła się ukazując moje piersi i brzuch. Chciałam ją chwycić i przykryć z powrotem, ale powstrzymała mnie Twoja zdecydowana dłoń. "Chłodno mi" - wyszeptałam bynajmniej nie prawdę. To resztki wstydu i skrępowania. "Przytul się do mnie"-usłyszałam w odpowiedzi. Położyłeś rękę na moim biodrze i przysunęłeś delikatnie do siebie. Utopilam się w objęciach.Chłodne piersi ocierały się o Twoją rozgrzaną skórę, prawą nogę wsunęłam między Twoje uda, ręką głaskałam plecy. Całowałeś mnie w czoło i skronie. Najbezpieczniejszy poranek w mym życiu...

kobieca_reka : :
14 czerwca 2003, 13:27
Wspaniały poranek...
BanShee
14 czerwca 2003, 13:03
ubierasz w słowa to czego większość nawet nie potrafi objąc umysłem , poprostu pieknie :)
aniuleq/anoona.prv
14 czerwca 2003, 12:20
mmmmmmmmm, jamiiiiiiiii :D:D:D
my-sweet-prince
14 czerwca 2003, 11:57
piekne chwile.. chcialabym takie przeżyć... szczęściara :o) "resztki wstydu" -tylko resztki.. zaufanie niedlugo i te resztki wyprze

Dodaj komentarz