Dlaczego...
Komentarze: 0
...zawsze muszę się powstrzymywać....ograniczać...wiem, że nie mogę tego zrobić...a jest zawsze tak blisko...to tak jakby realizowały się marzenia...został już tylko malusi kroczek, a tu nagle do głosu dochodzi rozsądek.Wszystko niszczy...i tak codziennie...i tak od nowa. Nie wytrzymam tak dłużej Skarbeńku mój kochany...
Dodaj komentarz