Dlaczego...
Komentarze: 5
Wrażliwość. Łzy. Roztkliwienie.Delikatność. Subtelność. Stanowią konsystencję mnie. Niewrażliwość. Szyderczy śmiech. Odporność. Siła. Zdecydowanie. To domeny otaczającego świata. Nie rozpieszcza. Nie głaska po głowie. Nie przygarnia ramionami. Silną ręką trzyma w ryzach. Dyscyplinuje. Strofuje. Poucza. Czasem kompromituje. Poniża. Zawstydza. Naśmiewa się.Konsekwentnie wychowuje.A przecież cały ten świat jest w ludziach.Stworzony przez Boga. Ofiarowany nam, bysmy kontunuowali Jego dzieło. Egocentrycy. Ekstrawertycy.Bystrzy. Głupi. Doświadczeni. Nieobyci. Kreatywni. Bierni. Kochający. Kochani. Dający. Biorący. Przebojowi. Statyczni. Piękni. Brzydcy. Weseli. Smutni. Zawistni...Dziś kolejny trujący kwiat zerwałam i wsadziłam do kosza, w którym ich już wiele. Zlepek złośliwości. Zazdrości. Egoizmu. Zawiści. Niezrozumienia. Niepobłażliwości.Zaciekłości. Zajadłości.Pamiętliwości...Dlaczego mnie tak ranicie...? Chcę znać, choć jeden powód...
Dodaj komentarz