Bez tytułu
Komentarze: 1
Nie...to nie możliwe...nikt nas nie rozdzieli...żadne pieprzone czyjeś wymysły i kaprysy, nawet jeśli ONI pierdzą w bardzo wysokie stołki...nie pozwolę zniszczyć sobie życia i nie pozwolę by ktoś przeszkodził w realizacji naszego szczęścia...będę krzyczeć...choć wiem,że to nie pomoże...zapukam do każdych drzwi, a jeśli zamkną wlezę oknem...kocham do cholery....w końcu jestem szczęśliwa...i to bezgranicznie...nie dam tego stłumic...Nie rozdzielą mnie z NIM..nikt i nigdy....ja tak chcę, On tak chce i tak będzie. Biorę życie w swoje ręce, sama je kreuję i nie pozwolę by krzyżowano mi plany...Kocham Go...tak bardzo mocno...
Pozdrawiam
Dodaj komentarz