Dorosłość
Komentarze: 3
Dorosłość to strach....mój wewnętrzny głęboki strach przed którym nie sposób uciec...Mimo, że tak musi być...mimo, że to taka kolej rzeczy, nie umiem racjonalnie sobie przetłumaczyć. Tak bardzo tego chcę i tak bardzo się tego boję.Jestem dorosła lecz jestem dzieckiem. Wrażliwym płaczącym dzieckiem. Słyszysz Skarbeńku mój...potrzebuję jeszcze i wciąż Twojej opieki.Twojej pomocnej dłoni. I wiesz, Skarbeńku, tak sobie myślę, że zawsze będę jej potrzebować...niezależnie od tego ile będę mieć lat...niezależnie od tego ile mnie los doświadczy...o ile zdawałoby się będę mądrzejsza..zawsze będę naiwna...zbyt ufająca,,,dziecinna...bądź przy mnie...proszę...
zdziecinnienie....
ból...zawsze temu towarzyszy...
On zawsze będzie potrzebny...
pomimo tego,że są takie postacie(np.ja), które będą sobie wmawiały,że tak nie jest...
Dodaj komentarz