lis 06 2002

Wiem, że....


Komentarze: 1

Wiem Skarbeńku mój kochany, że nie lubisz o tym rozmawiać...i jednocześnie wiem, że to nie znaczy, że Go nie chcesz...że nie chcesz naszego wspólnego dziecka...tylko wiem, że Tobą rządzi racjonalizm...że jeszcze nie teraz....że nie już. Wiem, że masz najlepsze serduszko pod słońcem i ze przyjdzie taki dzień kiedy Mała Okruszynka Nas przyjdzie na ten świat. I to będzie najpiekniejszy dzień w życiu, Skarbeńku, wiem, że muszę czekać...wiem, że muszę być silna..i będę...dla Ciebie...

kobieca_reka : :
aqila-empatyczna
06 listopada 2002, 13:06
dziecko..."..Poczuła , że może spedzić z nim całe życie, robić kanapki do pracy, kochać się, jeździć na wakacje ... rodzić mu dzieci (bo kobieta , gdy kocha zawsze ma nieprzemożoną chęć rodzenia Jemu dzieci, to forma najwyższego oddania.... przynależności). I była już w tych myślach pomiędzy orgazmem z nim a obdarowywaniem go kolejnym potomkiem...." -aqila"Kameleon"

Dodaj komentarz